O co spytać dewelopera przed podpisaniem umowy?

Zakup mieszkania na rynku pierwotnym nie jest wcale prostą sprawą. Wiele osób ma uzasadnione wątpliwości dotyczące tej formy sprzedaży mieszkań i podchodzi ostrożnie do wielu kwestii. Nie ma w tym nic dziwnego: w końcu kupno lokalu jest ściśle związane z koniecznością zaciągnięcia wysokiego kredytu. O co spytać przed kupnem?

Czy deweloper istnieje na rynku długo?

Nie jest to co prawda wyznacznikiem skuteczności, jednak duże doświadczenie i sam fakt, że przedsiębiorstwo utrzymało się na rynku kilka lub kilkanaście lat oznacza, że można mu zaufać. To również znacznie większa wiedza w zakresie planowania przestrzeni wokół i wewnątrz budynków, która przekłada się na realne korzyści dla klientów.

Dobrym pomysłem jest zapoznanie się z dostępnymi w internecie informacjami powiązanymi z daną firmą, w tym ich własną stroną oraz opiniami klientów. Warto jednak mieć na uwadze, że kilka nie najlepszych recenzji nie musi jeszcze przekreślać przedsiębiorstwa: niedogranie z potrzebami klienta lub nieporozumienie może zdarzyć się każdemu.

Dokumentacja budowy

Każdy deweloper ma obowiązek przekazać klientom broszurę powiązaną z inwestycją (wroclaw.domd.pl). Dodatkowo, kwestią którą zdecydowanie warto się zainteresować, jest to, czy na danej ziemi ciąży hipoteka. Z reguły (jest to standardowe rozwiązanie i nie ma co się przerażać) w dziale IV księgi wieczystej można znaleźć zapis banku, który udzielił kredytu inwestycyjnego na wybudowanie osiedla, domu czy bloku.

W takiej sytuacji w pełni wystarczającym jest uzyskanie od przedsiębiorstwa bankowej promesy dotyczącej tego, że w momencie zapłaty za dany lokal, zostanie on wyłączony spod hipoteki. To standardowe działanie i dobra firma nie będzie miała żadnych obiekcji związanych z przekazaniem tego typu dokumentów.

Ostatnią kwestią, na którą warto zwrócić uwagę, jest to, jak wygląda kontakt z deweloperem. Jeśli jest on utrudniony, odpowiedzi na e-maile nie przychodzą lub pojawiają się z kilkudniowym opóźnieniem, a telefon odpowiada z rzadka – lepiej jest zdecydować się na współpracę z kimś innym.